Szukając kolejnego atrakcyjnego miejsca, w którym można by spędzić choć pół dnia i zobaczyć coś niepowtarzalnego trafiliśmy do Monschau.
Miasteczko położone na skraju Parku Narodowego Eifel, na południe od Aachen, nad górnym biegiem Rury. Jego początki sięgają XII w. Choć konkretne wzmianki historyczne pochodzą z czasów wzniesienia na wzgórzu ponad miasteczkiem zamku - w XIII w. To, co zapoczątkowało rozwój Monschau, to sukiennictwo. Jednakże o jego atrakcyjności turystycznej stanowi przede wszystkim architektura - prawie wszystkie budynki w miasteczku budowane były metodą szachulcową, co tworzy krajobraz jak z bajki. Wartościowy również historycznie - większość z nich ma już ponad 300 lat i tyle pozostają w niezmienionej postaci. Spacer wąskimi uliczkami wśród bajkowych domków jest przeżyciem niezapomnianym. Mnóstwo tu klimatycznych sklepików - zarówno z wartościowym rękodziełem, jak i z"chińszczyzną". No ale wiadomo, że turystyka swoimi prawami się rządzi. Zaskoczeniem totalnym może być witryna, w której zwrócą uwagę 'Kukułki', 'Żołądkowa Gorzka', 'Żurek'... To polski sklepik z przysmakami i pamiątkami prowadzony przez Polkę, która te nasze sztandarowe produkty proponuje turystom i co ciekawe - zyskuje podobno wielu stałych wielbicieli! Przez Panią Burmistrz sklepik ten o wdzięcznej nazwie 'Och und Ach' został określony mianem najładniejszego w Monschau. Cóż, smaku i wyważenia w wystroju nie można właścicielce odmówić! Pozostaje życzyć powodzenia!
Celem odpoczynku w całodziennych spacerach można zasiąść w zaciszu kawiarenki, restauracji, wypić wyśmienitą kawę, lub zjeść coś konkretnego. I mimo wybitnie turystycznego charakteru miejsca - nadal w przystępnej cenie.
 |
Na kawę na przeciwko Czerwonego Domu :). Fot. Autor
|
 |
Polecamy nie odmawiać sobie Schwarzwalder Torte! Fot. Autor |
Co jeszcze warto zobaczyć? W Monschau funkcjonują historyczne, ręczne młyny do mielenia gorczycy na musztardę! Warto wybrać się do sklepiku przy nich funkcjonującego, aby zaopatrzyć się w lokalne wyroby - od musztardy w dziesięciu smakach począwszy, skończywszy na wyśmienitych winach i nalewkach.
W mieście znajduje się także huta szkła. Miejsce ciekawe, można tam na żywo zobaczyć jak szklane wyroby powstają w tradycyjny sposób, a nawet samemu "wydmuchać" sobie bańkę lub wazon! Ceny wyrobów w detalu porażają... Ale cóż. Właściwie każda jest jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna, więc koneserom i miłośnikom tego typu sztuki polecić można to miejsce z czystym sumieniem.
Nie sposób nie wspomnieć o spacerze na zamek, który może sam z siebie bardzo imponujący nie jest, jednak widok rozciągający się z niego na miasteczko wynagradza krótkie podejście pod górę. :)
Na jego terenie corocznie odbywa się festiwal muzyki klasycznej, w połowie sierpnia. Ściąga do miasta miłośników muzyki z wielu stron Niemiec i sąsiednich, tak bliskich państw.
Ponieważ teren Monschau graniczy z terenem Parku Narodowego Eifel, warto mając cały dzień do dyspozycji, wybrać się na krótki spacer pobliskimi szlakami. Oczywiście dla rowerzystów jest to istny raj. Można na chwilkę uciec w ten sposób od gwaru, który w porze obiadowej zaczyna dominować w miasteczku.
 |
Spacer po lasach Eifel. Zabytkowy tartak napędzany wodą. Fot. Autor |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz